23/12/2017

Szuba czyli śledź pod pierzyną

Stary rodzinny przepis, bardzo lubiany. I szybka stylizacja z praniem w tle ;-) W amoku świątecznych przygotowań i z powodu zimowych krótkich dni wątpię, by udało mi się zrobić lepszą :-) A okno na zachód w podlubelskiej, rodzinnej wsi.



Składniki: 6-8 sztuk wymoczonych filetów śledziowych, 1-2 cebule, 3-4 ziemniaki, 2-3 marchewki, 2-3 buraki, 1-2 łyżki oleju, majonez (najchętniej kielecki), sól i pieprz do smaku.

Wsrzywa gotuję w mundurkach do miękkości, studzę i obieram. Filety śledziowe moczę w zimnej wodzie (żeby spłukać z nich nadmiar soli).

Śledzie kroję w centymetrową kostkę i układam na dnie naczynia, wyrównuję. Zasypuję drobno posiekaną cebulą, lekko solę i skrapiam olejem. Ziemniaki kroję w kostkę, układam warstwą na cebuli, wyrównuję i smaruję majonezem. Na to ścieram na tarce na grubych oczkach marchew, wyrównuję i smaruję majonezem. Tak samo buraczki - to ostatnia, wierzchnia warstwa. Można udekorować natką albo krążkami marchwi, jeśli została. Najlepsza za dzień dwa jak się przegryzą.

4 komentarze:

Dziękuję